Pamiętam, jakby to było wczoraj…

Pamiętam jakby to było wczoraj. Wybiegałam z domu na zabicie, przeskakując wszystkie tarasowe schody i pędziłam do swojej twierdzy. Urządzałam tam własny kącik. Chowałam skarby. Zapisywałam w zeszycie szkolnym mojej mamy, na paru czystych stronach z tyłu, mały...

Uwaga, uwaga! W obiekcie wybuchł pożar!

Zebrało nam się wczoraj z Lubym na wspomnienia. Mówiliśmy, jak to było fajnie na studiach.  Życie płynęło całkiem inaczej. Beztrosko. Jedyne, czym się człowiek martwił, było punktualne stawianie się na zajęcia. Czasem też egzamin. A czasem to i takich zmartwień nie...